niedziela, 8 marca 2015

*** (jedenasta kawa przewraca mnie z boku na bok)

jedenasta kawa przewraca mnie z boku na bok
zachodzisz mi w głowę od szesnastu miesięcy
śpię z mocno otwartymi oczami
a gdyby tak zapalić lampę i z cieni na ścianie
ułożyć profil twoich rąk
byłoby śmiesznie

w zasadzie nie pasuję do żadnej z twoich układanek
planów mam dziwne linie papilarne i nie interesuje mnie
aktualny stan wód na południu nie wiem jak to przeżyjesz

że piszę do ciebie setny wiersz bez puenty
i patrzę ci prosto w oczy może powinnam zrobić to tak
żeby wyglądało na wypadek

                                                                         sierpień 2010 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz