czwartek, 23 lipca 2015

***

z drogi na brzeg pamiętam tylko
spienione rozmowy
kiedy wilkom dawaliśmy na pożarcie
słowa
rzuć mnie
na wiatr
powiedziałeś
a wyrwę ci z gardła
obietnice

dlaczego przychodzisz
kiedy boję się pełni
krzyku
cumowania rąk
ostrych zakończeń
w piasku

na tafli jeziora
wzbiera się we mnie

burza

                          lipiec 2015 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz