nabrałam w usta
słońca
zmrużyłeś oczy
od nadmiaru tętna
na skórze miałam
najgłębsze
wersy
w twojej dłoni
był
prześwit sierpnia
(i)grało coś między
palcami
teraz
zwiąż mi oczy
i prowadź
po swojej
jesieni
powoli
wyprowadzaj mnie
z równowagi
sierpień/ wrzesień 2015 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz