środa, 3 grudnia 2014

pestka


umówiliśmy się na wrzesień
aby jeść dojrzałe śliwki pluć pestkami
tam gdzie nie dochodzi żaden krzyk ze ściśniętych
ulic o jeden most za blisko
tuż za Wysoką Bramą

za szybą
ludzie brali auta i kupowali śluby

pamiętam twoje czarne skórzane rękawiczki
i moje sparaliżowane usta

odtąd wychodzę zawsze przed końcem lata
zostawiam wszystkie ubrania
na później
                                                              listopad 2014r. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz